Kampanie reklamowe na LinkedIn – koszty i analiza

Autorka:

Picture of Agnieszka Gryszkiewicz
Agnieszka Gryszkiewicz
Data publikacji:

16 kwietnia 2021

Data aktualizacji: 19 listopada 2021

Data aktualizacji: 19 listopada 2021

Udostępnij:

Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
Email
Spis treści:

Kampanie reklamowe na LinkedIn – od czego zależą ich koszty i jak analizować ich dane. Zajrzyj do naszego artykułu po wskazówki.

Od czego zależą koszty reklam na LinkedIn?

1. Grupa docelowa

Pierwszym elementem wpływającym na koszt reklamy jest grupa docelowa. Im większa grupa docelowa, tym niższe powinny być koszty.

Kolejnym ważnym czynnikiem jest popularność grupy docelowej. LinkedIn charakteryzuje się najczęściej targetowaniem reklam po stanowiskach. Te grupy będą popularniejsze od grup stworzonych np. po zainteresowaniach.

 

2. Stawka

Kolejnym ważnym elementem jest stawka, jaką jesteśmy w stanie zapłacić za wynik. Reklama budząca większe zainteresowanie będzie tańsza od tej, która nie przyciąga uwagi.

 

Poznaj ofertę dotyczącą konsultacji

 

Niestety na LinkedIn nie można targować reklam na użytkowników danych urządzeń (mobile, desktop), czy podzielić budżetu na pory dnia.

Ustalanie stawki ma miejsce na poziomie ustawiania kampanii. Pamiętaj o tym, że budżet dzienny może zostać przekroczony przez o 20%. Początkowo można zdać się na stawkę automatyczną za wynik, później warto określić ją ręcznie, nieco powyżej sugerowanego poziomu.

 

Jakich kosztów na LinkedIn można się spodziewać?

 

Przyjmując mocno uśrednione stawki należy się spodziewać bynajmniej na początku swojej przygody z reklamą w tym kanale social media kosztów w przedziale:

  1. kilka – kilkadziesiąt dolarów/euro za CPM – czyli 1000 wyświetleń Twojej reklamy,
  2. kilka dolarów / euro za CPC – czyli kliknięcie w Twoją reklamę,
  3. w przypadku CTR – czyli współczynnika określającego, jak często klikają Twoją reklamę osoby, które ją widziały należy spodziewać się wartości w przedziale od 0,5 do 1%,
  4. w przypadku kampanii InMail rozliczane są one w modelu CPS – cost per sent. Sponsorowane wiadomości charakteryzują się wynikami na innym poziomie. Otwarcia takich wiadomości kształtują się na poziomie 60%. Koszt kliknięcia waha się tutaj w przedziale od 0,5 do 1 dolara / euro.

 

 

Chcesz otrzymywać informacje o aktualnościach ze świata social media? Zapisz się poniżej



 

Jak analizować dane z kampanii na LinkedIn?

 

Wskaźnikami, które warto wziąć pod uwagę w pierwszej kolejności w momencie wyciągania wniosków z wyników kampanii są:

  1. CTR – współczynnik klikalności w reklamę. Jeśli 1 na 100 osób klinie w naszą reklamę współczynnik ten wyniesie 1%,
  2. CPM – koszt wyświetlenia na 1000 odbiorców,
  3. CPC – koszt za klik,
  4. Koszt konwersji – koszt dokonania określonej akcji po stronie strony internetowej. Przykładowo dla sklepu internetowego najważniejszym celem konwersji będzie dokonanie zakupu przez klienta,
  5. Engagement rate – współczynnik zainteresowania mówiący o tym jak bardzo Twoja kreacja interesuje potencjalnych odbiorców.

Warto zajrzeć również do danych dotyczących demografii wybranej grupy odbiorców. Może się okazać, że właśnie tam znajdziesz informacje pomocne w optymalizacji.

 

 

W przypadku kampanii leadowych ważnymi wskaźnikami będą:

  1. Koszt MQL – koszt za Marketing Qualified Lead. Są to dane kontaktowe do osoby, która nam je zostawiła i jednocześnie przeszła wstępną kwalifikację zostając uznana za potencjalnego klienta,
  2. Koszt SQL – koszt za Sales Qualified Lead. Są to dane kontaktowe do osoby, która została zakwalifikowana jako gotowa do zakupu. Konsekwencją takiej kwalifikacji powinno być złożenie oferty,
  3. ROI – Return On Investment, zwrot z inwestycji. Wskaźnik obrazujący stosunek zysków do środków finansowych przeznaczonych na reklamę.

 

 

Zapytaj o naszą ofertę wypełniając brief

 

Jak widać, aby dobrze ocenić kampanię należy wyjść poza dane dostępne w panelu reklamowym LinkedIn.

 

Niesamowicie ważnym aspektem w przypadku innych systemów analitycznych jak np. Google Analitics jest tagowanie linków. Bez tagowania systemy te przypisują ruch z LinkedIn czy Facebook przypisze ten ruch jako wejście bezpośrednie co zaburzy dane.